Po jednym z ostatnich warsztatów MBTI Manager odkrył, że zarządza zespołem, który nie zapewni Mu gwarancji osiągnięcia celów biznesowych. Manager ten miał możliwość od początku samodzielnego budowania zespołu i zapraszania do niego kolejnych pracowników. Efekt jest taki, że 80% z nich to podobny potencjał i możliwości.
Ciekawie zabrzmiało stwierdzenie: „zatrudniłem klony samego siebie”. Dobrze mi się z nimi pracuje, świetnie się dogadujemy, tak samo podchodzimy do zadań. Gdy jednak zebraliśmy wszystkie oczekiwania organizacji w stosunku do tego Lidera i całego zespołu okazało się, że brakuje im w zespole strategów i wizjonerów, którzy mogą zapewnić innowacyjne rozwiązania, brakuje im osób zorientowanych na relacje, wartości, dbające o atmosferę pracy. Osoby, które podejmują działania po przemyśleniach i wnikliwej analizie są w mniejszości, planowanie i doprowadzanie spraw do końca jest na tak wysokim poziomie – że odstępstwo od wcześniej ustalonych kroków, zmiana i elastyczność, to poważne dla nich wyzwania.
Zarząd oczekuje od tego zespołu rewolucyjnych rozwiązań, kreatywności i propozycji niestandardowych działań. Ważne też jest by dynamicznie reagować na zmieniające się oczekiwania klientów i konkurencji . Obecny typ zespołu to ESTJ (Lider to też typ ESTJ). Na pewno warto więc pomyśleć o wzbogaceniu tego zespołu o osoby z potencjałem N (strategiczne myślenie, kreatywność, całościowe widzenie, poszukiwanie nowych rozwiązań i możliwości, wyciąganie wniosków) oraz osoby z preferencją P (elastyczność, otwartość na zmiany, entuzjastyczne reagowanie, spontaniczność, zmieniające decyzje pod wpływem nadchodzących informacji, łatwo dopasowujące się).
Więcej o typach osobowości znajdziesz na blogu: www.potencjalosobowosci.com
